Rodzimy
się. Mamy kilkanaście lat ,gdy nasze beztroskie do tej pory życie przestaje być
tak proste. Pojawia się ktoś ,kto zmienia wszystko. Rezygnujemy z wielu rzeczy.
Gubimy się. Miłość nie tylko nas uskrzydla ,ale często ciągnie w dół. Upadamy.
Powoli zbieramy strzępki serca, które się stłukło. Sklejamy je, ale nie do
końca. Zawsze zostaje na nim jakiś ślad. Każda miłość go pozostawia. Każda
miłość trochę niszczy nasze serca, nawet jeśli od razu znajdujemy tę jedyną
osobę. Często bywa tak ,że miłość nie wystarcza. Znowu się gubimy. Błądzimy.
Popełniamy błędy. Błędy ,o których nie potrafimy zapomnieć. Błędy ,które
pokazują nam co straciliśmy. Błędy ,których nikt nie jest w stanie nam
wybaczyć. Znowu upadamy. Ale już nie potrafimy się pozbierać. Upadamy bez szans
na posklejanie pokruszonych serc.
♥
Wracam. Być może na dłużej. Jeśli jeszcze ze mną jesteście- ogromnie Wam za to dziękuję. Każdy komentarz daje mi wielką motywację , chciałabym również zobaczyć , ile Was jest .